czwartek, 31 stycznia 2013

Rozdział I

Obudziły mnie w nocy promienie lampki, najwyraźniej Aria znowu wzięła moje rzeczy bez pytania... Wstałam i podeszłam aby ją wyłączyć i w tedy to usłyszałam : Musi pan im to powiedzieć najpóźniej jutro...
Reszty już nie słyszałam, położyłam się i stwierdziłam, że jutro zapytam o co chodzi. Wstałam rano, ubrałam czarny T-shirt, czarną, krótką spódniczkę, czarną, skórzaną kurtkę i czarne conversy. Oczywiście w szufladzie brakowało mojej fioletowej apaszki... Zeszłam po schodach do kuchni, Aria już tam była. W mojej apaszce...Tata robił naleśniki, ja i Aria usiadłyśmy przy stole. Dopiero kiedy tata także usiadł powiedział :
- Dzisiaj nie pójdziecie do szkoły...- po czym ugryzł naleśnika.
- Jest ! - wykrzyknęła Aria.
Chciałam powiedzieć to razem z nią, ale się powstrzymałam. Więc powiedziałam :
- To chyba fajnie... Ale dlaczego ?
Tata nie odpowiedział...Więc drążyłam dalej :
- Bo wiesz w nocy słyszałam...
- Wiem co słyszałaś i chciałbym wam to dzisiaj wyjaśnić...- urwał mi w połowie.
- Ale o co wam chodzi ?! - powiedziała Aria.
Tata przełknął ostatni kęs i powiedział :
- Może to być dla was głupie i pewnie nie będziecie w to wierzyć ale...
Spojrzałyśmy na siebie nawzajem.
- Ale jesteście... WAMPIRAMI. - wykrztusił z trudem.
- Hahahahahahahahahahahaha- wybuchłyśmy śmiechem...
- Hahaha... Śmieszny żart...- powiedział z trudem, bo cały czas się śmiałam.
- To nie jest żart. Dzisiaj wieczorem jedzcie do szkoły dla wampirów.- poważnie powiedział tata
- Co ?! Nic nie rozumiem... - powiedziała zdziwiona Aria.
W tedy nagle zadzwonił dzwonek do drzwi. Tata z poważną miną poszedł otworzyć. Do kuchni razem z nim wszedł jakiś bardzo blady mężczyzna.
- Ten pan was zabierze do szkoły...- ze smutkiem powiedział ojciec.
- Ale ja się nie spakowałam. - wyparowała Aria.
- Wszystkie potrzebne ubrania macie w pokojach. - odrzekł mężczyzna.
- Chodźcie... Chociaż odprowadzę was pod drzwi. - powiedział smutny tata.
Weszłyśmy do samochodu i w tedy widziałyśmy tatę ostatni raz.
Odjechałyśmy czarnym samochodem... Bez żadnych wyjaśnień... Bez niczego...






Tak jak obiecałam dodałam dzisiaj pierwszy rozdział. Jak się podoba ? Tylko szczerze, bo nwm czy mam pisać tą książkę... ( bo mi się zbyt nie chce ;D)

2 komentarze:

  1. wow świetne *.*
    ciekawie prowadzony blog ;)
    pozdrawiam i zapraszam ;

    http://justwonderful-q.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny i ciekawy blog.
    Obserwuję i licze na rewanż.
    Zpraszam
    my-world-lol.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń